Deklaracja patriotyczna
Ważny dzień. Chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę jak ważny. Niewiele brakowało, a nie byłoby co świętować. Trochę przypadku, trochę determinacji kilku Wielkich Ludzi i jest. Każdy świętuje i manifestuje swoją radość inaczej. Mam przy tym wrażenie, że słowo 'patriotyzm’ niebezpiecznie zbliża się do słowa 'spoko’. Ma wiele interpretacji. Dlatego też chciałbym złożyć własną deklarację postawy i oddania własnej ojczyźnie. Oto moja wersja.
1. Nie opuściłem żadnych wyborów na szczeblu centralnym i lokalnym od 1993 roku.
2. Od 1997 roku płacę regularnie wszystkie podatki i składki ZUS. Nie miałem w tym zakresie nigdy zaległości.
3. Przeczytałem wszystko, co napisał Jasienica, Samsonowicz, Friszke i wielu innych na temat naszych dziejów. I to kilka razy.
4. Odwiedziłem z moimi dziećmi wszystkie najważniejsze, z punktu widzenia naszej historii, miejsca i przekazuję im to, czego się sam dowiedziałem.
5. Moje dzieci chodzą do polskiej szkoły, w której mają obowiązek uczyć się pilnie, żeby potem służyć swoją wiedzą temu krajowi.
6. Nie wyjechałem do innego kraju w celach zarobkowych i nie zamierzam tego zrobić.
7. Przez ostatnią dekadę zatrudniłem dziesiątki młodych Polaków (i dwóch Białorusinów).
8. Nie obrzuciłem żadnego przedstawiciela władzy jajkiem, pomidorem ani czymkolwiek innym, choć zdarza mi się wypowiedzieć się o nich w niewybredny sposób.
9. Kupuję polskie produkty, choć bez dodatkowej manifestacji i nie wszystkie.
10. Aha, i mam czapeczkę z napisem Polska, którą zakładam od czasu do czasu podczas oglądania meczów narodowej reprezentacji w piłce nożnej.
Piotr Lutek