Mieszane uczucia

Znowu byłem w Rzeszowie. I znowu wróciłem w dziwnym nastroju. Brałem udział w drugiej edycji Kongresu Innowacyjnego Marketingu. Raz, że fajna impreza, dwa, że miałem okazję nocować w nowiutkim hotelu Hilton. Tak, to ta rodzina od Paris. Tyle że jej mądrzejszy odłam. Cztery gwiazdki, pełen wypas. Ciekawe, kiedy u nas taki powstanie. Mieszane uczucia po raz pierwszy, bo niby wszystko fajnie, szkoda tylko, że nie w Lublinie.

Brałem też niestety aktywny udział w prelekcjach. No może nie we wszystkich, ale w tych najważniejszych na pewno. Wśród nich była pewna prezentacja, której treść niezwykle mocno utkwiła mi w pamięci. Tematycznie dotyczyła Facebook’a i ogólnie mediów społecznościowych, ale zawierała daleko ważniejsze treści dotyczące zmian, jakie zachodzą w społeczeństwie pod wpływem internetu i jego zdolności do szerokiej komunikacji. Niezwykle poruszył mnie opis młodego pokolenia, które nie zna życia bez sieci. Rzecz wzięta ze świata gier, która wskazuje, że życie młodych ludzi toczy się obecnie wokół trzech filarów – Zabawa, Znajomi, Informacja Zwrotna (oryg. 3F’s: Fun, Friends, Feedback). Przerażająca wizja, w której młodzi ludzie praktycznie nie potrafią czerpać radości ze zwyczajnego poznawania, cały czas funkcjonują w jakimś otoczeniu, z którym dzielą się każdą głupotą, a ich życie przebiega w sposób bardzo podobny do gry komputerowej.

Jak można nie znajdować zadowolenia z chwili samotności z książką w ręku? Dramat. Na szczęście moje dzieci są jeszcze małe i mogę wpłynąć na ich rozwój. Zaraz po powrocie z Podkarpacia, poleciałem do księgarni i kupiłem mojej starszej córce (młodsza na razie skleja sylaby) trzy nowe książki. W planach mam też zakodowanie Disney Channel i innych kretyńskich kanałów. Mieszane uczucia nr 2. Z jednej strony strach, że to nieodwracalna zmiana cywilizacyjna, z drugiej nadzieja, że dotknie tylko słabe jednostki. Pewne jest to, że się nie poddam.