Made In Warmia i Mazury: Ścieżka do złotego biznesu

Jak badać zapotrzebowanie turysty?

Najprostszym sposobem jest ankietowanie odbiorców, śledzenie ich wpisów w mediach. Ale są i bardziej zaawansowane, np. badania neuromarketingowe i biometryczne. Upraszczając, chodzi o odkrycie, jakie reakcje wywołują w ludziach konkretne obiekty czy zdarzenia i jakie emocje tym reakcjom towarzyszą. Przykładowy turysta – uczestnik tego typu badań – porusza się po mieście ze specjalistyczną opaską założoną na głowę (elektroencefalograf, EEG). Wtedy my dowiadujemy się, jakie obiekty pojawiające się na jego drodze powodują określone emocje. Dodatkowo badany ma założone specjalne okulary (eye-tracking), dzięki którym widzimy, na czym skupia się wzrok badanego turysty. Po takim badaniu możemy na przykład zapytać: dlaczego bałeś się, kiedy przechodziłeś obok fontanny? Kiedy usłyszymy odpowiedź: „Bałem się, że się poślizgnę i złamię nogę”, wiemy, co możemy zrobić, by ta fontanna zaczęła kojarzyć się przyjemniej.

Im więcej wiemy o prawdziwych emocjach konsumenta, tym większą dysponujemy skarbnicą wiedzy o tym, co i jak należy poprawić. Miasta i regiony zasadniczo nie robią tego.

Czasem jednak przestrzeń wokół jest tak piękna. Np. na Mazurach, że widmo porażki w konfrontacji z doświadczeniem turysty wydaje się niewielkie. A przecież i na Mazurach spotkamy podróżujących, którzy źle zostali poprowadzeni. Np. trafili na restaurację z niesmacznym jedzeniem, gospodarza bez empatii, zapłacili niebotyczną sumę za parking.

Czytaj więcej>>>

Get started

If you want to get a free consultation without any obligations, fill in the form below and we'll get in touch with you.