oknonet.pl: Naturalnie, że tak…

Przez pierwsze moje dwa lata pracy w stolarce pracowałem w firmie Goran na tym samym stanowisku i w tym czasie Natura była w okresie poszukiwania formuły. Natura jest firmą niebywałą, jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. To firma, mimo tego, że zatrudnia blisko 500 osób, rodzinna. U nas panuje niepisany zakaz chodzenia w garniturach poza oficjalnymi spotkaniami. W większości ludzie są na „ty”, również z właścicielami. Taki model powiedziałbym bardziej amerykański, chociaż wynika to z czego innego, z innych wartości jest czerpany… Bo czerpany jest z typu człowieka, który mieszka na Roztoczu, typu człowieka, który jest niezwykle otwarty. To są tacy ludzie, może podam przykład: jeżeli ktoś buduje dom w tych okolicach, to jego sąsiad, który już tam mieszka, mimo że go nie zna, przychodzi i bezinteresownie pomaga. I reguła jest taka, że nie wolno mu za to zaproponować zapłaty, a należy wykorzystać moment, w którym on będzie coś naprawiał u siebie, przyjść i tak samo bezinteresownie pomóc. To jest tego rodzaju kultura ludzi, z którą się pierwszy raz spotkałem. Osobiście nie pochodzę z Roztocza, mieszkam w Lublinie i te relacje wywarły na mnie ogromne wrażenie.

Rozmowa z panem Piotrem Lutkiem, Dyrektorem ds. Rozwoju w firmie Natura.

oknonet.pl